Dziewiętnasty numer dolnośląskiego magazynu kulinarnego KOCIOŁ
Uwaga, uwaga – przywołujemy wiosnę!
Endywia, radicchio, rukola, roszponka, rzymska, lodowa, masłowa – wystąp. Sałaty, będziecie teraz rządzić na naszych talerzach. A wspierać was będzie biały ser, dzięki któremu udowodnimy, że nawet z tak klasycznym składnikiem może być lekko, łatwo i przyjemnie.
W następnej kolejności na stół zapraszamy dzieci. Tak, tak, na stół. Wszystkie ręce i nogi na pokład. Przygotowaliśmy dla Was jedzenie, którym można się bawić, można się brudzić, można je zgniatać, można nawet siedzieć ze stopą w talerzu, a co! Pozwalamy na wszystko.
W wiosennym numerze podziwiamy też Jancię, dolnoślązaczkę ze Lwowa. Gotujemy jej zupę kapuścianą, a także inne potrawy, które dotarły na Dolny Śląsk – bośniackie pirincze i łużyckie słodkie kulki. I tak właśnie sobie mieszamy w tym KOTLE.
Na deser mamy herbacianego czarodzieja – Piotrka Mońkę, który wyjaśnia, że czerwona to czarna, a czarna to czerwona. Jest też o białej, żółtej i niebiesko-zielonej.
Witaj nam wiosno, hej!
(kliknijcie w okładkę, aby sprawdzić, co skrywa wiosenny numer)