Sernik urodzinowy
Dokładnie 2 lata temu rozpoczęłam moją przygodę z prowadzeniem bloga. W tym czasie ugotowałam setki obiadów i upiekłam dziesiątki ciast, a w międzyczasie wzięłam ślub i urodziłam dziecko 🙂
Przy okazji urodzin bloga postanowiłam zrobić krótkie podsumowanie. W ciągu tych 2 lat przedstawiłam Wam 250 przepisów, z czego najwięcej (bo aż 75!) na wypieki. Od roku największą popularnością cieszy się przepis na spaghetti bolognese, które i u nas pojawia się często na stole. Z ciast, w sezonie najczęściej poszukiwany jest przepis na kruche z truskawkami i rabarbarem, a przez cały rok popularny jest 3bit oraz tiramisu bez jajek. Każde z nich uwielbiam, chociaż do kruchego wracam najczęściej, a owocowy wsad zmieniam w zależności od pory roku. Gotowanie, pieczenie i krzątanie się po kuchni daje mi w ogóle dużo radości. Jedzenie też, a fotografowanie to już w ogóle 😉 Zastanawiacie się pewnie kto to wszystko zjada? Oczywiście my, czyli mój Mąż i ja 🙂 Często też rodzina i znajomi. Generalnie, nic się nie marnuje 😉
Wracając do początków, a dokładniej do początków mojej fotografii kulinarnej to pierwszą sesję zdjęciową miały paluchy chlebowe i (o zgrozo!) byłam z niej bardzo zadowolona. Zresztą w całej swojej kulinarno-fotograficznej przygodzie co jakiś czas miałam zdjęcia, które mnie zachwycały, i których mankamenty zauważałam dopiero po dłuższym czasie. Pięłam dumnie pierś przy tym, tym, jak również i tym zdjęciu głównym. W ostatnich miesiącach postanowiłam podszlifować swoje umiejętności i wzięłam udział w warsztatach fotograficznych prowadzonych przez Kubę Kaźmierczyka (o czym pisałam tutaj). To one pchnęły mnie do dalszego kształcenia się, wzięłam więc udział w 9-ciotygodniowym kursie fotografii kulinarnej. Był on bardzo intensywny, a na cotygodniowych spotkaniach każdy uczestnik prezentował 3 zdjęcia. Nie było to łatwe, mając na uwadze, że w każdym internetowym spotkaniu uczestniczyło kilkanaście-kilkadziesiąt osób, a każde zdjęcie było drobiazgowo omawiane przez Szymona – zawodowego fotografa (zainteresowanym proponuję wpisać w googla – Szymon Zduńczyk i agencja Fotooko).
Fotografia kulinarna i wymyślanie nowych, pysznych dań daje mi wiele radości. I chyba zaczyna mi wychodzić, ponieważ co jakiś czas wygrywam w konkursach kulinarnych. Na bieżąco piszę o tym na moim facebooku, chociaż już niebawem powinien się pojawić osobny wpis o tym, jak zjadłam w poznańskiej restauracji śniadanie przygotowane według mojego przepisu 🙂
Przy okazji tego przydługiego wstępu dodam jeszcze, że nie wszystkie przepisy automatycznie lądują na blogu. Jest masa dań, które jemy na co dzień, a które jeszcze się nie doczekały swoich sesji fotograficznych 😉 Są też potrawy, które pomimo moich dobrych chęci po prostu nie wyszły. Mają one nawet swój specjalny album na facebooku – „bo czasem coś się nie dopiecze…” – ponieważ zdjęć, jeszcze bardziej niż jedzenia, jest mi żal wyrzucać.
Na facebooku również znajdziecie masę moich okołokulinarnych zdjęć, jak na przykład ponad 100-letnia książka kucharska czy po prostu świeżutkie warzywa, które udaje mi się upolować na targu 🙂
Z okazji mojego małego święta mam dla Was przepis na urodzinowy sernik. Ciasto jest bardzo kolorowe, więc na pewno przypadnie do gustu zarówno małym, jak i dużym fanom słodyczy. Uwaga, sernik najlepiej jest upiec dzień wcześniej, aby wystygł i schłodził się w lodówce, natomiast ozdobić go posypką polecam przed samym podaniem.
Jeżeli macie jakieś pytania do mnie albo do przepisu, to zapraszam do wpisywania ich w komentarzach na dole lub w mailu na adres gotujzkasia@gmail.com
A oto i przepis na urodzinowy sernik 🙂
Składniki na ciasteczkowy spód:
– 100 g maślanych herbatników
– 50 g masła
– 50 g białej czekolady
Składniki na masę serową:
– 1 kg sera sernikowego (z wiaderka)
– 4 białka
– 150 g cukru pudru
– 100 g mąki
– 2 łyżeczki aromatu waniliowego
– 100 g kolorowej posypki
Dodatkowo:
– 30 g kolorowej posypki
– 50 g białej czekolady
– 1 łyżka śmietany
Ciastka zmiksować blenderem i dodać masło roztopione z czekoladą. Można je roztopić przekładając do miseczki i wstawiając na kilkadziesiąt sekund do mikrofalówki lub w kąpieli wodnej, czyli umieszczając w misce nad garnkiem z gotującą się wodą, ale uwaga aby miska nie dotykała powierzchni wody. Wystarczy, że 3/4 składników się rozpuści, następnie całość należy zamieszać łyżeczką i poczekać chwilę do całkowitego rozpuszczenia się masła i czekolady. Po wymieszaniu ciastek, masła i czekolady powstanie masa o konsystencji mokrego piasku. Należy ją przełożyć do tortownicy z odpinanym dnem i docisnąć do spodu. Na czas przygotowywania masy serowej można wstawić tortownicę do lodówki.
Przygotowanie masy serowej polega na zmiksowaniu ze sobą wszystkich składników oprócz kolorowej posypki. Miksować należy tylko do połączenia się składników, zbyt długie łączenie ich ze sobą spowoduje napowietrzenie się masy, która przez bąbelki powietrza urośnie w trakcie pieczenia, a po nim opadnie tworząc nieładne wgłębienie na środku sernika, a przecież sernik powinien być równy jak stół. Na sam koniec dodać kolorową posypkę i wymieszać szybko łyżką. Przelać masę na ciasteczkowy spód i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 45 minut. Piętro niżej można wstawić naczynie z wodą, dzięki temu sernik nie wyschnie. Po upieczeniu ciasto będzie ścięte przy brzegach i delikatnie drżące na środku – takie ma być. Sernik należy zostawić w wyłączonym piekarniku z uchylonymi drzwiczkami do całkowitego wystygnięcia, a następnie przełożyć do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą noc. Przed podaniem posypać kolorową posypką, a brzegi posmarować roztopioną czekoladą wymieszaną ze śmietaną.
Trzymam kciuki, aby za kolejne 2 lata przybyło co najmniej tyle samo sukcesów….tych w międzyczasie też, a co tam!
Dziękuję 🙂 Póki co zapowiada się dobrze 🙂
O! A mój blog obchodzi 2 urodziny jutro 🙂 Życzę wielu inspiracji i smakowitości! 🙂
Dziękuję 🙂 Urodziny niezapomniane – sto lat zaśpiewane przez uczesrników Europy na widelcu to najlepszy prezent 🙂 Tobie też życzę wszystkiego najsmaczniejszego 🙂
No to gratulacje! 🙂
Gratuluję! I życzę kolejnych lat i samych pięknych inspiracji!
Wszystkiego najlepszego:)
Dziękuję bardzo 🙂 A świętować będę dzisiaj na Europie na widelcu 😀