Spaghetti carbonara
Spaghetti carbonara to jedno z podstawowych, włoskich dań. Jest proste, smaczne i świetnie nadaje się na szybki obiad. Pomimo tylko kilku składników przepisów na nie jest wiele. Ja proponuję taki z boczkiem, cebulą, pieczarkami i śmietaną. Nie jest to najbardziej klasyczna wersja tego dania, jednak gwarantuję, że jak próbujecie, to wrócicie do tego przepisu jeszcze nie raz.
Składniki na 2 porcje:
– makaron spaghetti
– 150 g wędzonego, parzonego boczku
(- 1 łyżka oliwy)
– 1 cebula (150 g)
– 5 pieczarek (150 g)
– 2 ząbki czosnku
– 2 żółtka
– 200 g śmietany 12% (lub jogurtu naturalnego)
– pieprz
Makaron ugotować według przepisu na opakowaniu. Boczek pokroić w kostkę i wrzucić na suchą, rozgrzaną patelnię. Podsmażyć aż się zarumieni, a następnie przełożyć do miseczki. Na patelnię wlać oliwę (jeżeli z boczku wytopiło się dużo tłuszczu to można ten krok pominąć) i dodać cebulę pokrojoną w kostkę. Do zeszklonej cebuli dodać pieczarki również pokrojone w kostkę i odrobinę posolić. Jak pieczarki puszczą sok dodać czosnek przeciśnięty przez praskę i podsmażyć. Zarumienione pieczarki zdjąć z ognia i chwilę przestudzić. W miseczce wymieszać żółtka ze śmietaną (jogurtem). Dodać łyżkę pieczarek z patelni i wymieszać. Dodać kolejną i znowu wymieszać (dzięki temu zabiegowi śmietana / jogurt pomału się ogrzeje i się nie zwarzy). Następnie przelać całą zawartość miseczki na patelnię i dodać podsmażony boczek. Podgrzać na niewielkim ogniu. Jak sos zgęstnieje przyprawić do smaku (jeżeli sos jest kwaśny można dodać pół łyżeczki cukru) i dodać ugotowany makaron. Wymieszać całość na patelni (można chwilę podgrzać, jeżeli makaron się wystudził), a następnie rozłożyć na talerze.
Uwielbiam carbonarę, choć do mojej nie dodaję nigdy śmietany ani pieczarek. Jestem tutaj ortodoksem 😉
Ja za to uwielbiam pieczarki i wciskam je wszędzie, gdzie się da. Chyba nie dawali mi ich w dzieciństwie 😉 A pierwszy raz jadłam carbonarę w dobrej, wrocławskiej restauracji i była właśnie ze śmietaną. Jakież było moje zdziwienie, jak się później okazało, że w oryginale jej nie ma 😉
JEZELI JESTES ORTODOKSEM TO WLASNIE POWINNA BYC SMIETANA. JEST TO JEDEN Z PODSTAWOWYCH SKLADNIKOW. JAK NIE DAJESZ TO JESZ MAKARNO Z CZYMS A NIE CARBONARE
Niedawno dowiedziałam się, że sposób przygotowania carbonary zależy od regionu Włoch. Jedni dają śmietanę, inni nie. I to ta wersja bez jest bardziej znana.
Danie trochę przypomina polską sałatkę jarzynową – każdy ma swój patent i w każdym domu smakuje trochę inaczej.
Dzień dobry, jestem zainteresowana współpracą z Pani blogiem, proszę o kontakt:) wspolpraca@armadeo.pl
Ostatni raz cabonarę jadłam rok temu;) muszę ją sobie upichcić.