Pierogi z mięsem
Uwaga, wpis gościnny, który, jak zwykle, jest w połowie o niczym, a w połowie przepisem.
W życiu każdego fana cebuli, papieża lub samochodów o zapłonie samoczynnym ważnym elementem są pierogi. Przy okazji pierogów zawsze lubię opowiedzieć historię o pierogach usypiających, która to polega na tym, że pewnego dnia w studenckich latach kupiliśmy torbę mrożonych pierogów z marketu, ugotowaliśmy je z ziomem i zjedliśmy, po czym dopadła nas senność i tak, jak siedzieliśmy przed telewizorem, tak wywinęliśmy klapki w niebo i zasnęliśmy. W międzyczasie wpadł kolejny ziomek, który był sceptyczny co do historii z usypiającymi pierogami, a że też był naonczas wiecznie głodnym studentem, wsunął talerz pierogów i zasnął przed tym samym telewizorem. Ot, magia.
Czas na meritum. Najeźdźca powie „pirogge”, pracodawca powie „dumplings”, Giorgio powie „ravioli”, a my powiemy, jak zrobić smaczne pierogi z mięsem.
Porcja monstrum – z podanych ilości wyjdzie 30 pierogów. Takie odwrócone słoiki – zje też mama i wujek.
Farsz:
– 500g szynki wieprzowej
– 150g parzonego boczku
– 150g kapusty kiszonej
– 50g suszonych śliwek
– 3 ząbki czosnku
– 3 małe cebule
Ciasto:
– 350g mąki pszennej typ 450 (1,5 szklanki)
– 200ml wody (0,75 szklanki)
Farsz:
Wygląda tak, jak brzmi.
Wrzucamy szynkę do wody, od wrzenia powinna minąć godzina, zanim ją wyjmiemy. Kapustę kiszoną odciskamy, po czym szatkujemy, zalewamy wodą i gotujemy. Od wrzenia czekamy 10 minut i wrzucamy na sitko, kapusta sobie ostygnie i odcieknie. Szykujemy maszynkę do mięsa i na początek wrzucamy do niej czosnek i cebulę, a potem po kolei śliwki, pokrojony w paski boczek i ugotowaną szynkę. Do zmielonych składników dodajemy kapustę, sól i pieprz i namiętnie łączymy. Przy soleniu pamiętajcie, że nie solicie jednej ani dwóch porcji, tylko sześć.
Ciasto:
Jeśli w domu jest tzw. robot, wystarczy polać w misie mąkę wodą i uruchomić. Nad ciastem należy pracować solidnie i nie zrażać się jego suchością na początku wyrabiania. Niewielkie ilości wody, jeśli są konieczne, gdy ciasto jest bardzo suche, należy później dobrze rozprowadzić, i w tym robot już niestety nie pomoże. Gdy ciasto jest już jednolite, należy je rozwałkować do grubości 2mm i powycinać w nim kółka o średnicy ok. 10cm. Nie macie szklanki do wycinania o średnicy 10cm? Proste, weźcie mniejszą i placki lekko rozwałkujcie. Ciasto powinno być jak najcieńsze, ale zbyt cienkie ciasto powoduje, że pieróg wygląda jak twarz mieszkańca Trzebnicy w pończosze podczas napadu na SKOK w Polkowicach.
Pierożki:
Na placek aplikujemy farsz w znanej ilości – w niniejszym przepisie jest to około 35g. Brzeg placka ładnie się klei po zwilżeniu wodą. Techniki klejenia, jak widać na zdjęciach, są różne. Wyrobione pierożki odkładamy na posmarowane cienką warstwą oliwy talerze. Pierogów jest miliard (30), a więc talerzy powinno być sporo.
W wielkim garnku zagotować 3/4 jego objętości wody z dodatkiem soli i oliwy. Gdy woda wrze, wrzucać pierożki i czekać, aż wypłyną i wesoło zatańczą na powierzchni.
Pierogi z mięsem gotowe! Podawać z sosem jogurtowo-czosnkowo-koperkowym i z grubo zmieloną solą na wierzchu.
uwielbiam pierogi z mięsem, zaraz po ruskich 🙂
Ja jestem największą fanką ruskich! Chyba dlatego, że u mnie w domu były wszystkie, oprócz właśnie ruskich. Sama też nie umiem ich robić. Chętnie przyjmę jakiś sprawdzony przepis 🙂
Hehehe…znam takich, co dużo by dali za malutką porcję tamtych pierogów 🙂