Szpinakowe pesto

Możesz również polubić…

12 komentarzy

  1. Paula pisze:

    Robiłam kiedyś, niestety poszło do smieci- bylo tak gorzkie, że szok 🙁

  2. Iga pisze:

    Przepiękne zdjęcia!

  3. Kaś pisze:

    moja ulubiona wersja pesto!

  4. Pesto na pewno smakuje wybornie 🙂 a dziś właśnie kupiłam całą reklamówkę szpinaku 🙂

  5. aneta pisze:

    nigdy nie jadłam takiego pesto, ale fotki mnie przekonują żeby zrobić 🙂

    • Kasia pisze:

      Dziękuję 🙂 Między innymi szpinakową wersją udało mi się przekonać Męża do pesto. Wcześniej przez lata twierdził, że takie sosy to mam sobie jeść sama 😉

  6. GosiaZ pisze:

    Też uwielbiam szpinakowe pesto, ale robiłam bez pomidorków suszonych. Cudne foto!
    U mnie na blogu też dziś rządzi szpinak 🙂
    Pozdrowionka,

    • Kasia pisze:

      My ostatnio przez cały tydzień jedliśmy szpinak 🙂 Taka faza 😉 Suszone pomidorki uwielbiam i dodaję gdzie tylko się da. A oliwę ze słoika po nich też zawsze wykorzystuję, bo ma ten cudowny aromat! Żałuję tylko, że jak już chciałam się zabrać za suszenie pomidorów w tym roku, to skończyły się limy, a pojawiła „czerwona woda” :/

  1. 7 kwietnia 2015

    […] – pesto bazyliowo-pietruszkowe lub szpinakowe – ser z niebieską […]

Leave a Reply