Zupa z topinamburem i pieczarkami
Znacie topinambur? To brzydal, który skradł już niejedno serduszko. Przez lata zapomniany, wreszcie powraca na salony. Możecie o nim poczytać w 4 numerze magazynu KOCIOŁ, ponieważ wybraliśmy go na jednego z dwóch bohaterów. Wśród 10 przepisów z topinamburem w roli głównej znajdziecie moją zupę. Jest bardzo prosta w przygotowaniu i niezwykle smaczna. Spróbujcie koniecznie!
Składniki na 4 porcje:
– 500 g topinamburu
– 500 g ziemniaków
– 250 g pieczarek
– 1 l bulionu
– 1 cebula
– 1 ząbek czosnku
– 2 łyżki masła
– 4 łyżki śmietany
– sól, pieprz
W garnku z grubszym dnem roztapiamy łyżkę masła i podsmażamy na nim posiekaną cebulę oraz czosnek. Dodajemy topinambur i ziemniaki pokrojone w kostkę, smażymy przez chwilę. Zalewamy bulionem i gotujemy przez 20 minut. Drugą łyżkę masła roztapiamy na patelni, na której podsmażamy pieczarki pokrojone w talarki. Dodajemy je do ugotowanych warzyw, odkładając kilka do dekoracji. Zupę miksujemy blenderem na gładką masę i przyprawiamy do smaku. Podajemy udekorowaną łyżką śmietany oraz plastrami grzybów.
Zacna i sycąca zupa. Nawet bez ziemniaków.
Ekstra 🙂
Zrobiłam zupę wg proporcji. Smak tominamburu przepadł. Wyszła zwykła pieczarkowa.
A zdjecie zupy piękne.
Dziękuję, chociaż wolałabym żeby smak też odpowiadał 😉 Pamiętam dosyć dobrze tę zupę. Miała wyraźny, topinamburowy posmak.
Wczoraj widziałam tą zupę w „Kotle”. Zakochałam się od pierwszego wejrzenia i dziś jadę po topinambur … w ogóle muszę powiedzieć, że wspaniały jest wasz magazyn:) pozdrawiam
Ale się cieszę, że moja zupa wpadła Ci w oko 🙂 Mam nadzieję, że trafi też w Twoje kubki smakowe 🙂 Pozdrawiam!
nigdy nie jadłam topinamburu, koniecznie muszę wypróbować 🙂
Wszędzie topinambur, muszę i ja w końcu coś z jego udziałem zrobić, piękne i smaczne zdjęcia bardzo zachęcają do skorzystania z przepisu. Zupy uwielbiam, zwłaszcza muślinowo kremowe. Pozdrawiam
Tak, topinambur wrócił do łask 🙂 Pomimo tego, że nie zachęca ani swoją nazwą ani wyglądem, to jest boski! I na surowo i ugotowany 🙂 Spróbuj, na pewno Ci posmakuje. Pozdrawiam 🙂