Mmmm…makaron domowy
Pierwszy kęs i wracają wspomnienia dzieciństwa. Taki domowy makaron był u mnie zawsze przygotowywany na święta, do najlepszej grzybowej na świecie 🙂
Makaron jest prosty w przygotowaniu, jednak dosyć czasochłonny. Wynagradza to jednak jego smak, który przebija wszystkie sklepowe. I gotuje się go duuużo krócej.
Składniki:
– 1,5 szklanki mąki + do podsypania
– 1 jajko
– 1/4 szklanki wody
– 1/2 łyżeczki soli
– 1 łyżeczka oliwy
Wszystkie składniki wrzucić do miski i zmiksować mikserem. Jak połączą się ze sobą i przemienią w drobne kulki zagnieść ręcznie. Jeżeli ciasto będzie się kleić to podsypać mąką. Po około 10 minutach powinno być elastyczną kulą. Jak już taka powstanie należy schować ją pod miskę na 15 minut żeby odpoczęła ale nie wyschła. Po tym czasie odkroić kawałek, oprószyć mąką i rozwałkować. Co jakiś czas przewracać placek na drugą stronę, posypać mąką i dalej wałkować. Placek powinien być prawie przezroczysty jeżeli chcemy stworzyć niteczki, do przygotowania tagliatelle powinien być ciut grubszy. Gotowy placek zostawić na 5 minut aby delikatnie przeschnął, nie będzie się wtedy kleić w trakcie cięcia. Dłuższe wysychanie spowoduje, że placek zrobi się tak twardy, że ciężko go będzie pokroić. Następnie ostrym nożem należy wyciąć kształty makaronu. Prostokąty będą łazankami, a niteczki niteczkami 😉 Pocięty makaron trzeba przełożyć na osobny talerz lub czystą ściereczką. Muszą być zachowana niewielkie odległości aby się nie skleił. Makaron musi chwilę przeschnąć, po czym można go gotować w dużym garnku, w osolonej wodzie. Domowy makaron gotuje się dużo krócej niż ten ze sklepu. Niteczki potrzebują 1 minuty, tagliatelle około 5. Ugotowany makaron należy przelać wodą.
Uwielbiam domowy makaron, teraz z utęsknieniem czekam, aż przyjdzie maszynka do makaronu! 🙂
moja babcia zawsze robi sama makaron!
ja bym też zrobiła.. nie mam ręki do ciast. Zawsze przy wyrabianiu nie chcą ze mną współpracować.. a tutaj wyrabiac trzeba i to dość długo, a ja nie jestem cierpliwa.
My w pracy dodawaliśmy jeszcze orzeszki laskowe niesolone.
Bardzo fajny blog:))
Ps. pracujesz gdzieś w kuchni?
Dobry pomysł z tymi orzeszkami. Cieszę się, że blog się podoba 🙂 A do kuchni zaglądam dopiero po pracy 😉
Muszę koniecznie przeprosić się z moją maszynką do makaronu 🙂
Ja się z moją przeprosiłam po tym jak 2 lata leżała na dnie szuflady. Warto było 🙂
u mnie tez domowy makaron 🙂 twoj wyglada bajecznie;)
pozdrawiam
Uwielbiam posiłki, w których samemu się wszystko robi, a przynajmniej ogranicza się do minimum korzystanie z gotowców.
Wypróbuje przepis przy najbliższej okazji.
Cudowny 🙂
Nie ma nic wspanialszego jak wyroby domowe. Twój makaron wygląda idealnie.
U mnie przepis na domowy makaron był wczoraj. 🙂 Nasze składniki sie trochę różnią. 🙂 Ale na pewno i Twój i mój są pyszne i o niebo lepsze od sklepowego! Pozdrawiam. 🙂
Zgadzam się! 😉 Widziałam Twój makaron. Też wygląda bardzo apetycznie 🙂
Obiecuję sobie, że kiedyś taki zrobię 😉
Koniecznie! Czekam na opinię 🙂
ach!
domowa pasta najlepsza!