Pasta z wędzonego pstrąga
Najlepsza pasta rybna jaką kiedykolwiek jadłam! Jest autorstwa mojego Męża. Prosta i dosyć szybka w przygotowaniu – wystarczy 15 minut. Przepis na nią znajdziecie również w 6 numerze magazynu KOCIOŁ. Jeżeli znacie i lubicie KOTŁA, to zachęcam do głosowania na niego w konkursie Blog Day. Oddanie głosu zajmuje minutę, a przy okazji można wygrać fajne nagrody.
Składniki:
– 1 wędzony pstrąg
– 6 połówek pomidorów suszonych z oliwnej zalewy
– 2 jajka
– ½ pęczka natki pietruszki
– 3 łyżki jogurtu naturalnego
– 1 łyżka majonezu
– czerwona słodka papryka
– sól i pieprz
Pstrąga obieramy ze skóry, głowę i płetwę ogonową ukręcamy i usuwamy. Oddzielamy mięso od szkieletu, zsuwając je widelcem. Dokładnie przeglądamy kawałki pstrąga, usuwając wszystkie ości.
Szatkujemy drobno pomidory i wrzucamy do rozdrobnionego palcami rybiego mięsa. Ścieramy na wiórki ugotowane na twardo i wystudzone jajka, dosypujemy wymyte i poszatkowane listki pietruszki. Dodajemy przyprawy, jogurt, majonez i wszystko łączymy.
Odstawiamy na pół godziny. Przechowujemy do dwóch dni w lodówce pod przykryciem. Gdy pasta przyschnie, można ją uzupełnić łyżeczką jogurtu.
Robię tę pastę od trzech miesięcy i ciągle nam się nie nudzi. Dzięki za fajny przepis jest pysznie.
Dziękuję <3
Super 🙂
🙂
Pasta jest naprawdę bardzo smaczna, przepis dodaję do ulubionych 🙂
Bardzo się cieszę, też lubię wracać do tego przepisu 🙂