Raczkówka
Hitem zeszłorocznych świąt była u mnie raczkówka 😀 To prosty likier, który przygotowałam na bazie cukierków – raczków i rozdałam razem z innymi jadalnymi prezentami 🙂 Poniżej znajdziecie 3 sposoby jej przygotowania – 2 klasyczne (wersję standardową i ekspresową) oraz superszybką na Thermomix. Po więcej pomysłów na jadalne prezenty zapraszam Was do zimowego numeru KOTŁA.
Składniki na 5 małych buteleczek:
300 g cukierków raczków
500 g mleka skondensowanego słodzonego
250 g mleka skondensowanego niesłodzonego
500 g wódki
Wersja standardowa:
Cukierki wkładamy do wyparzonego słoika, zalewamy wódką, zakręcamy i odstawiamy w zaciemnione miejsce na kilka dni, aż cukierki się rozpuszczą. 1-2 razy dziennie potrząsamy słoikiem, aby przyspieszyć ten proces. Przelewamy przez sitko, aby pozbyć się nierozpuszczonych fragmentów cukierków i w garnku mieszamy płyn z mlekiem skondensowanym słodzonym i niesłodzonym. Raczkówkę przelewamy do wyparzonych butelek. Przechowujemy w lodówce, podajemy schłodzoną. Przed podaniem należy wstrząsnąć butelką.
Wersja ekspresowa:
Cukierki rozdrabniamy, np. wkładając do woreczka i uderzając wałkiem lub tłuczkiem. Przekładamy do garnka, dodajemy mleko skondensowane słodzone i niesłodzone, podgrzewamy przez kilka minut (cały czas mieszając), aż cukierki się rozpuszczą. Przelewamy przez sitko, aby pozbyć się nierozpuszczonych fragmentów cukierków i studzimy. Dodajemy wódkę i mieszamy. Raczkówkę przelewamy do wyparzonych butelek. Przechowujemy w lodówce, podajemy schłodzoną. Przed podaniem należy wstrząsnąć butelką.
Przepis na Thermomix:
Do czystego i suchego naczynia miksującego wkładamy raczki, rozdrabniamy 30 s/obr. 10. Dodajemy mleko skondensowane słodzone i niesłodzone, podgrzewamy 5 min/70°C/obr. 3. Dodajemy wódkę, mieszamy 30 s/obr. 3. Raczkówkę przelewamy do wyparzonych butelek, studzimy. Przechowujemy w lodówce, podajemy schłodzoną. Przed podaniem należy wstrząsnąć butelką.


Hej czemu nie daje się jajek tak jak w kukułce na TM?
Są różne pomysły na likiery. Jedne na jajkach, inne na samych żółtkach, a są też takie na mleku skondensowanym. Pierwsze domowe likiery, jakie piłam (a później robiłam) były właśnie na skondensowanych mlekach i tak mi zostało 🙂 Nie przepadam też za jajkowym posmakiem w likierach 😉 Jeżeli jesteś przyzwyczajona do likierów z jajkami, to oczywiście możesz dodać. Podgrzewałabym tylko wtedy dłużej 🙂
Musze spróbować 🙂 Kocioł już mam, ale jeszcze nie zdążyłem przejrzeć 🙂
Miłej lektury 🙂