Placki sodowe
Przepis na dolnośląskie placki sodowe przygotowałam do 21. numeru KOTŁA na podstawie receptury Pani Krystyny Nowickiej z Koła Gospodyń Wiejskich z Tłumaczowa* (okolice Kłodzka). Pomimo tego, że placki robiłam po raz pierwszy, po przygotowaniu wyglądały znajomo. Gdy spojrzałam jeszcze jeszcze raz na listę składników wszystko było jasne. Mąka, jajko, zsiadłe mleko i soda. Przepis na bieszczadzkie proziaki brzmi bardzo podobnie 🙂 Jedynie zsiadłe mleko bywa zastępowane kwaśną śmietaną lub maślanką. Wizualnie jednak nie różnią się od siebie w ogóle. Te placki to dobry przykład na to, jak przepisy migrują pomiędzy regionami i jakby dobrze się zagłębić, to pochodzenie części polskich przepisów mogłoby nie być takie oczywiste 😉
* Przepis Pani Krystyny znalazłam w książce “Smaki pogranicza” (Radków 2015, Barbara Jakimowicz-Klein)
Składniki na 16 placków:
500 g mąki pszennej, plus do podsypania
10 g otrębów pszennych
½ łyżeczki sody oczyszczonej
1 łyżeczka soli
1 jajko
350–400 g zsiadłego mleka
Wszystkie składniki wyrabiamy ze sobą, ciasto powinno być luźniejsze niż na pierogi. Na oprószonym mąką blacie dzielimy ciasto na 16 części i formujemy placki. 8 przekładamy na blachę do pieczenia wyłożoną papierem. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 200°C przez 15–20 minut, aż się przyrumienią. Przekładamy z blachy na kratkę do studzenia i pieczemy drugą partię placków. Placki można również przygotować na suchej, rozgrzanej patelni. Podajemy z mlekiem lub maślanką albo jako dodatek do obiadu, np. gulaszu.
Przepis na Thermomix:
Wszystkie składniki umieszczamy w naczyniu miksującym, wyrabiamy 2 min/interwał. Ciasto powinno być luźniejsze niż na pierogi. Na oprószonym mąką blacie dzielimy ciasto na 16 części i formujemy placki. 8 przekładamy na blachę do pieczenia wyłożoną papierem. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 200°C przez 15–20 minut, aż się przyrumienią. Przekładamy z blachy na kratkę do studzenia i pieczemy drugą partię placków. Placki można również przygotować na suchej, rozgrzanej patelni. Podajemy z mlekiem lub maślanką albo jako dodatek do obiadu, np. gulaszu.