Podstawowy sos grzybowy
W końcu są! Grzyby. Maślaki, podgrzybki, kanie. Ja sezon rozpoczęłam z przytupem, bo od borowika ceglastoporego. Wykorzystałam go bardzo klasycznie – do sosu. Z sosem grzybowym jest trochę tak jak z rosołem czy sałatką jarzynową – teoretycznie przepis jest jeden, jednak w każdym domu smakuje inaczej i każda gospodyni ma swoją, najlepszą wersję, którą przyrządza od lat. Ja sos grzybowy zaczynam robić od podsmażenia na maśle cebuli, do której następnie dodaję grzyby. Dosyć długo duszę, a na koniec dodaję śmietanę i zioła. Dodatkowo niektóre rodzaje grzybów przed duszeniem obgotowuję. Dzięki temu są one ciut mniej ciężkostrawne i czyściejsze. Sos z takich grzybów jest dosyć jasny, ponieważ woda po ich gotowaniu jest czarna. Borowiki to twarde grzyby, więc nawet po obgotowaniu i podduszeniu zostają przyjemnie chrupiące.
Grzyby bardzo lubię, jednak zbieracz ze mnie żaden, dlatego je kupuję. Borowiki ceglastopore kupiłam pod Wołowem. Pani grzybiarka była bardzo zaskoczona, że kupuję grzyby, których nie znam, a ja po prostu byłam bardzo ciekawa ich smaku. Nie wyglądała na osobę w 100% pewną swoich zbiorów, dlatego z grzybami pojechałam do Sanepidu. W każdym oddziale można sprawdzić czy zebrane grzyby nie są przypadkiem trujące. We Wrocławiu należy udać się na ul. Marii Curie-Skłodowskiej 73/77. Od poniedziałku do piątku w godzinach 7:30 – 14:30 można za darmo dowiedzieć się czy grzyby są jadalne, a przy okazji wymienić się uwagami do sosu grzybowego 🙂
Jeżeli macie grzyby i nie wiecie co z nimi zrobić, to zapraszam po inspirację do 7 numeru magazynu KOCIOŁ. Grzyby są w nim jednym z bohaterów.
Składniki:
– 500 g grzybów
– 1 cebula
– 1 łyżka masła
– 250 ml śmietany 18%
– garść natki pietruszki
– sól i pieprz
Grzyby czyścimy i kroimy na mniejsze kawałki. Wrzucamy do garnka, zalewamy wrzątkiem i gotujemy na średnim ogniu przez pół godziny. Odcedzamy. Na patelni lub w garnku z grubszym dnem roztapiamy masło. Podsmażamy na nim cebulę pokrojoną w kostkę i dodajemy grzyby. Dusimy na średnim ogniu przez pół godziny, podlewając niewielką ilością wody, gdy zaczynają przywierać. Odstawiamy na bok, do przestudzenia. Dodajemy łyżkę grzybów do śmietany i mieszamy, następnie drugą i ponownie mieszamy. Zahartowaną śmietanę wlewamy na patelnię, dodajemy posiekaną natkę pietruszki i podgrzewamy. Na koniec przyprawiamy.
Czasem na koniec dodaję do sosu pół opakowania mrożonego, rozdrobnionego szpinaku i podaję z makaronem, posypując całość twardym serem.
Borowiki ceglastopore prezentują się tak:
Witam przypomnę tylko że należy uważać bo odmiana żonkilowa tego grzyba jest w Polsce bardzo rzadka. Znajduje się na Czerwonej liście roślin i grzybów Polski. Ma status E – gatunek wymierający. Jest na czerwonych listach gatunków rzadkich także w Austrii, Czechach, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Holandii, Norwegii i Słowacji.
Dziękuję za przypomnienie 🙂 To był jedyny raz, kiedy spotkałam się z borowikiem ceglastoporym. W tej chwili czekam na jakiekolwiek grzyby leśne 🙂
To ta żaba wleciała Wam na maskę samochodu i wskazała drogę do grzybiarki?:)
Żaba próbowała odwrócić naszą uwagę od grzybiarki. Ach te grzybne opowieści 😀