Tajski krem z krewetkami
Od dłuższego czasu marzyła mi się ostra, orientalna zupa. Wizyta w pan.puh zainspirowała mnie do przygotowania tajskiego kremu na bazie warzyw, ostrej papryczki, imbiru i czosnku. W daniu jest też mleczko kokosowe, limonka i sporo kolendry. Dopełnieniem całości są krewetki koktajlowe i świeże pomidorki. Krem od razu wskoczył do naszego zupowego top 10 i w następnych dniach tworzyłam kolejne jego odsłony, o czym niebawem.
Składniki na 2-3 porcje:
– 300 g ziemniaków
– 300 g marchewki
– 1 cm imbiru
– 1 ząbek czosnku
– 3/4 papryczki pepperoni
– 1 łyżka oliwy
– 500 ml wody lub bulionu
– 165 ml mleczka kokosowego (mała puszka)
– 1 łyżka soku z limonki
– 100 g mrożonych krewetek koktajlowych
– kilka pomidorków koktajlowych
– garść świeżej kolendry
Ziemniaki i marchewkę obieramy i kroimy w kostkę. Odkładamy na bok. Imbir i czosnek obieramy i drobno siekamy. Z papryczki usuwamy nasiona i kroimy na małe kawałki. W garnku rozgrzewamy oliwę, dodajmy przyprawy i po kilku sekundach warzywa. Zalewamy wodą lub bulionem i doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy przez 15 minut, po czym miksujemy blenderem na gładką masę. Wlewamy mleczko kokosowe oraz sok z limonki i podgrzewamy na średnim ogniu. Solimy do smaku. Na koniec wrzucamy krewetki. Po minucie zupa jest gotowa. Podajemy ją z posiekaną kolendrą i pomidorkami koktajlowymi.
Powolutku, ale uprzedzam, że to kolejne uzależniające zbieranie 😀 A Pan Puha systematycznie odwiedza i poleca moja siostra. Pozdrawiam noworocznie 😀
Obstawiam, że się wkręcę 😀 Buziaki na 2016 🙂
Ej, to trzeba było Trawkę Cytrynową odwiedzić a nie pan.puha 😛
No właśnie my nie mamy tych wszystkich składników, które są potrzebne do wyczarowania takich egzotycznych dań. Ja to bym bardzo chętnie spróbowała tego, co tworzycie, więc piszę się na testera 😀