Tapenada z czosnkiem niedźwiedzim
Sezon na czosnek niedźwiedzi jest króciutki – trwa zaledwie kilka wiosennych tygodni, dlatego warto wykorzystać go w pełni 🙂 Do tej pory używałam go do przygotowania pesto, zawijania szparagów i zupy z 9 ziół. Dzięki podpowiedziom Gosi powiększyłam niedawno swój repertuar o tapenadę. To prosta i pyszna pasta, która idealnie pasuje do świeżego pieczywa. Podstawowa wersja tapenady zawiera oliwki, kapary i oliwę. Często dodawany jest też czosnek, bakłażan i anchois. Moja wariacja jest wegańska i mocno sezonowa, jednak to u nas hit tej wiosny 🙂
Składniki:
– 300 g czarnych oliwek w zalewie (waga po odsączeniu – 150 g)
– 1/2 pęczka czosnku niedźwiedziego (10-15 liści)
– 2 łyżki oliwy (można użyć np. oliwy z pestek dyni – jest pyszna)
– sól i pieprz
Oliwki odsączamy i przekładamy do pojemnika do miksowania. Dodajemy liście czosnku niedźwiedziego (bez łodyg), oliwę oraz przyprawy i miksujemy blenderem na gładką pastę. Przechowujemy w lodówce.
O super, że robiłaś! U mnie Zuzka też u lubi:D Bo widzę, że Hanka zajada ochoczo 🙂
Zrobiłam i zwariowaliśmy 😀 Będę robić zapasy na cały rok, żeby wystarczyło do kolejnego sezonu 🙂 A Hania tak się wczuła w układanie oliwek, że chyba nawet nie spróbowała :/
Wczoraj robiłem pastę oliwkową. Rewelacja!
Ja trochę żałuję, że tak późno ją odkryłam. Teraz będę nadrabiać zaległości 😉