Lubicie domowe przetwory? Jeżeli tak, to zapraszam Was na prościutki przepis na dżem z czarnych porzeczek. Obiecuję, że otwierając w środku zimy taki słodko-kwaśny słoiczek nie pożałujecie ani minuty, którą poświęcicie na jego przygotowanie...
Czy Wam też na samą myśl o pieczeniu ciasta w środku lata robi się gorąco? Jeżeli tak, to koniecznie wypróbujcie moją tartę. Ma spód przygotowany z ciasteczek, śmietanowy krem z przepisu podpatrzonego na zaprzyjaźnionym...
Słodko-kwaśny krem z czarnych porzeczek z alkoholowym twistem. Idealny do przekładania ciast lub jako dodatek do deserów. Banalnie prosty i szybki, a przy okazji można wykorzystać owoce z nalewki z czarnej porzeczki 🙂 Składniki...
Ostatnio prezentowałam nalewkę z czerwonych porzeczek, która jak dla mnie jest odkryciem tego lata. Dzisiaj mam dla Was jej czarną koleżankę – równie dobrą, chociaż osobiście wolę rudą 😉 Obie są tak proste i szybkie do...
Nalewka z czerwonych porzeczek to zdecydowanie moje odkrycie tego lata! Chociaż za samymi owocami nie przepadam, to nalewkę przygotowaną z nich mogłabym pić i pić bez końca 😉 Zróbcie ją koniecznie teraz, kiedy czerwone...
Jarmuż przedstawiałam ostatnio, przy okazji sałatki z jego dodatkiem. Dzisiaj mam dla Was bardzo zdrowy sok przygotowany na jego podstawie. Ma piękny kolor i jest naprawdę smaczny. Truskawki i jabłka redukują troszkę cierpki i gorzkawy...
Od dłuższego czasu chodziło za mną jogurtowe ciasto. Takie klasyczne, dobrze wyrośnięte i z owocami na wierzchu. Przepis na taki wypiek wypatrzyłam u pana Karetki 😉 i zmodyfikowałam 🙂 Ciasto jest puszyste, dosyć suche...
Znacie jarmuż? Ja do niedawna nie miałam o nim pojęcia, ale wypatrzyłam go na targu, na którym na co dzień się zaopatruję. Leżał sobie sam jeden, więc postanowiłam się nim zaopiekować 🙂 Upewniłam się,...
Puszyste placuszki, przygotowane z dodatkiem banana i świeżych malin świetnie sprawdzą się w roli śniadania lub obiadu na słodko. Obowiązkowo z dużą ilością cukru pudru i kubkiem kawy. Składniki na 10 placuszków (2 średnie...
Kawowa krówkówka – trudna, a zarazem śmieszna nazwa likieru, który (dosłownie 😉 ) powali Was z nóg. Powstał on przy okazji sernikotoffi z malinami, po którym zostało mi trochę masy krówkowej. Niedługo zastanawiałam się, jak...
Obserwuj:
Więcej
